Przyszłość aparatów CPAP


Pisałem już o tym jak doszło do stworzenia pierwszego aparatu CPAP i jak wyglądała jego ewolucja do stanu, który mamy dzisiaj. Dzisiaj chciałbym nieco popuścić wodze fantazji i zastanowić się nad tym co może nam przynieść najbliższa przyszłość.

Na wstępie zastanawiałem się chwile jak ocenić dynamikę rozwoju w tej branży. Patrząc ile się zmieniło od lat 80, może wydawać się, że rozwój jest ogromny. Z drugiej strony nowe urządzenia pojawiają się średnio co 5 lat nawet u tych najbardziej innowacyjnych producentów. To nie jest imponujące tempo.

Największy potencjał do rozwoju widzę dzisiaj w obszarze algorytmów. Przez ostatnie lata obserwujemy niesamowity postęp w dziedzinie sztucznej inteligencji na poziomie konsumenckim. Dzięki AI nasza maszyna mogła by się uczyć jaka jest optymalna ścieżka prowadzenia naszej terapii i ustawiać ciśnienia dużo lepiej niż robi to jakikolwiek lekarz i dzisiejsze- relatywnie proste- algorytmy. Urządzenia nie tylko analizować będą incydenty bezdechu ale przede wszystkim indywidualną odpowiedź organizmu na zastosowaną terapię. Taki algorytm mógłby też dawać wskazania, kiedy należy skonsultować się z lekarzem celem korekt ciśnień max/min albo zastosowania innej formy terapii.

Drugi kierunek rozwoju jakiego bym oczekiwał to zastosowanie czujników zdrowotnych, które na dobre już weszły do naszego życia dzięki rozwoju tzw. wearables. Dzięki wykorzystaniu pomiaru pulsu oraz saturacji działanie algorytmów mogło by być dużo lepsze. Zdecydowanie łatwiej dzisiaj byłoby także rozpoznać fazę REM snu- z tym radzą sobie już nieźle nawet aplikacje wbudowane w telefon. Domowa polisomnografia wydaje się być dosłownie na wyciągnięcie ręki, a doświadczenia telemedycyny pokazują, że interpretacja wyników może być w dużym stopniu zautomatyzowana i realizowana zdalnie.

Czekam na czas, gdy rynkowym standardem będą już nie tyle CPAP'y, co bardziej zaawansowane BiPAP'y. Być może uda się w nich nawet zastosować w jakimś zakresie naukę wyniesioną z urządzeń typu ASV. Tak na prawdę te urządzenia różnią się od siebie tylko oprogramowaniem/ algorytmem.

Naturalnym procesem jest ciągły pościg za miniaturyzacją urządzeń ale szczerze mówiąc moim zdaniem to ślepa/kończąca się ścieżka ewolucji (poza urządzeniami podróżnymi). Trudno mi sobie wyobrazić wbudowanie nawet najmniejszego CPAP w maskę, tak aby było to wygodne dla użytkownika. Ale i tak pozostaje problem zasilenia w prąd takiego wynalazku. Bardziej spodziewam się, że powietrze do maski dostarczane mogło by być dużo cieńszym przewodem pod ciśnieniem i dopiero tam precyzyjnie regulowane. Taki "ciśnieniowy wąż" nie musiałby być też czyszczony, jeżeli zadbalibyśmy o odpowiedni filtr na wejściu.

Sam nie do końca jestem zadowolony z dzisiejszych nawilżaczy. Odpowiedni poziom parowania jest w nich uzyskiwany głównie poprzez podgrzewanie wody. W mojej ocenie lepsze by było zastosowanie rozwiązania z nawilżaczy ewaporacyjnych, a więc zwiększenie powierzchni parowania przy zachowaniu niższej temperatury. Dodatkowo taki nawilżacz mógłby oczyszczać powietrze czy wręcz je sterylizować przy wykorzystaniu UV. Chętnie widziałbym nawilżacz który musiałbym rzadziej uzupełniać i czyścić.

Najsłabszą stroną dzisiejszych zestawów CPAP są w mojej ocenie jednak nie tyle same urządzenia, co maski. Nie mogę się doczekać rozwojowych wersji masek w typie DreamWear czy AirFit N30i
(przyłącze na szczycie głowy). Być może doczekamy się w przyszłości masek dopasowywanych indywidualnie dzięki drukowi 3D. Za taką usługę byłbym skłonny dodatkowo zapłacić.

Zobaczymy ile z moich przewidywań faktycznie się sprawdzi. Bez wątpienia jednak przyszłość będzie fascynująca, a terapia CPAP skuteczniejsza i bardziej komfortowa dla użytkownika.


2 komentarze:

  1. Zgadzam sie z Pana opinią ,ze najwazniejsza jest dobra maska, lekka nie powodujaca odlezyn na nosie oraz cicha.Bo wszystkie które Pan opisuje Philipsa i Resmedu przy wyzszym cisnieniu szumia i sa głośne utrudniaja zasypianie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mówimy o maskach typu DreamWear z poduszką podnosową, to faktycznie nie specjalnie sprawdzają się one przy ciśnieniach powyżej 15mm. Taka już ich uroda.

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.