Manualny aparat CPAP- czy to ma jeszcze sens?


Jak wiecie jestem wielkim zwolennikiem aparatów automatycznych. Wielokrotnie już pisałem na blogu, że najniższe efektywne ciśnienie terapeutyczne zmienia się i to zarówno w ujęciu długoterminowym (np. zmiana wagi, dieta, pogoda), jak i wielokrotnie w ciagu jednej nocy (np. pozycja snu). Urządzenie automatyczne to trochę tak jakbyśmy mieli koło łóżka swojego prywatnego lekarza, który w miarę potrzeby koryguje ustawienia aparatu.

Skoro APAP'y są tak dobre, to dlaczego wciąż jeszcze można kupić urządzenia manualne? 

Najprostszym wyjaśnieniem byłoby to, że manualne CPAP'y są po prostu tanie (mieszczą się w limicie refundacyjnym). I z pewnością-  po części- tak właśnie jest. Nie każdego stać na to, aby dopłacać kilka tysięcy złotych do markowego, automatycznego aparatu. Sam jestem zdania, że lepszy jest dobry CPAP manualny, od APAP'u producenta o wątpliwej wiarygodności.

Manual może być także rozsądnym wyborem jeżeli w przypadku miareczkowania lekarz zaleca niską wartość ciśnienia, powiedzmy do 6-7 cm H2O. W tak niskich zakresach automat i tak nie miałby wiele do regulowania. Nie ma sensu dopłacać do automatyki, która i tak nie będzie miała szansa zadziałać.

Inną sprawą jest jeszcze fakt, że w przypadku występowania bezdechów typu mieszanego lekarze preferują wykorzystanie stałych ciśnień, zanim sięgną po bardziej zaawansowany aparat typu ASV. Jak się okazuje przy bezdechach centralnych często szkodliwa jest sama zmiana ciśnienia, a wykorzystanie stałego ciśnienia dodatkowo zwiększa kontrolę lekarza nad procesem terapeutycznym.

Na koniec nie zapominajmy o tym, że CPAP'y stałociśnieniowe powinny być wykorzystywane  także w miareczkowaniu. Chociaż dzisiaj coraz częściej lekarze sięgają po automaty, to "złoty standard" (także w USA) zaleca właśnie procedurę klasyczną. W ogóle w praktykach szpitalnych nadal zdecydowanie preferowane są urządzenia manualne (dotyczy to także BiPAP'ów), ponieważ żaden automat nie jest tak skuteczny jak wprawne oko profesjonalisty.

O czym jeszcze warto pamiętać?

CPAP'y manualne to dość proste maszyny i nie mają one wbudowanego algorytmu regulującego ciśnienie na bazie monitoringu epizodów bezdechów. Nie znaczy to jednak wcale, że nie musimy zwracać uwagi na wybór urządzenia. Poza algorytmem bardzo ważne jest także czy aparat jest w stanie utrzymać stabilne/wskazane ciśnienie/przepływy, jaką ma ulgę wydechową i w jaki sposób rejestruje kolejne epizody oddechowe (CPAP jest także urządzeniem diagnostycznym/ monitorującym terapię). Przeczytaj nasz ranking aby dowiedzieć się jakie urządzenie stałociśnieniowe jest przez nas rekomendowane. 

Wiele osób zdaje się zapominać o tym, że manualne ustawienia CPAP są dostępne także we wszystkich bardziej skomplikowanych urządzeniach. Pamiętajmy o tym, że kupując CPAP powinien on nam wystarczyć na 5 lat, dlatego czasami warto jest kupić automat, nawet jeżeli pierwotna rekomendacja lekarza mówi o urządzeniu manualnym. Wtedy mamy zawsze szansę na zmianę terapii w przyszłości, bez zmiany aparatu.

Warto pamiętać też o ograniczeniach terapii przy wykorzystaniu urządzenia stałociśnieniowego i konieczności częstszego weryfikowania tego czy ustawionego w procesie miareczkowania ciśnienia nie należy skorygować. O ile przy automacie zalecam kontrolę 2x w roku, o tyle przy manualu powinny się one odbywać maksymalnie raz na kwartał lub nawet częściej w przypadku obserwacji niepokojących objawów bezdechu. Dużą nadzieję przynosi tutaj telemedycyna i usługa zdalnego monitoringu terapii.

Manualne aparaty CPAP mają swoje miejsce na rynku, a ich zastosowanie ma swoje uzasadnienie nie tylko ekonomiczne ale też medyczne, w indywidualnych przypadkach. Bez wątpienia zostaną one z nami na dłużej.


Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.