Praktyczne 'sztuczki i kruczki' dla użytkowników CPAP



Tym razem będzie nietypowo. Postanowiłem podzielić się z Wami swoimi wskazówkami odnośnie codziennego użytkowania aparatu CPAP, z perspektywy doświadczeń własnych oraz wielu (pewnie już setek) rozmów jakie przeprowadziłem z czytelnikami swojego bloga. Mam nadzieje, że będzie pomocne. 


Chcesz większego komfortu? Porozmawiaj z lekarzem o zwiększeniu ciśnienia minimalnego.


Nie tylko wśród użytkowników ale także wielu lekarzy powszechny jest mit, że niższe ciśnienie jest lepsze i bardziej komfortowe. Dla zdecydowanej większości użytkowników nie jest to prawdą, ponieważ ciśnienie minimalne 4 cm H20 oferowane przez nasze aparaty może jest dobre dla malutkiego dziecka, ale dla dorosłego faceta to zdecydowanie zbyt mało. Konsekwencje są takie, że na początku nocy czujemy duszność (zbyt niskie przepływy zwiększają wysiłek oddechowy) i pojawiają się zupełnie niepotrzebne bezdechy. Dodatkowo ulga wydechowa zwiększająca komfort oddechowy zaczyna działać zazwyczaj dopiero od 7 cm H20. Uwaga dotyczy także tzw. rampy obniżającej ciśnienie na początku nocy. Nie mówię aby z niej nie korzystać ale róbmy to z głową! W tym miejscu ukłon dla firmy Philips za opcje Opti-Start w aparatach lini Dreamstation. Pozwala ona na automatyczne podnoszenie ciśnienia bazowego na podstawie analizy wyników poprzedniej nocy. To wiele ułatwia. 


Grunt to dobry "workflow" przy myciu sprzętu


Nie znam nowego użytkownika CPAP, który nie robiłby na początku błędów z częstotliwością mycia sprzętu. Jedni zapominają o myciu poduszki przez kilka dni i dziwią się podrażnieniom na skórze, inni niepotrzebnie myją codziennie rurę mydlinami. Tak więc przypomnijmy: wszystkie elementy dotykające naszej skóry jak poduszka czy powierzchnia silikonowej ramy (np. w masce n30i) obowiązkowo myjemy po każdym użyciu. Wystarczy do tego bieżąca woda i odrobina mydła. Mocno namawiam aby poduszki kupić od razu dwie i używać wymiennie- zdecydowanie ułatwia to życie i niweluje problem w uszkodzeniu poduszek, które niestety zdarzają się najczęściej. 

Elementy takie jak rama maski czy rura mogą być myte zdecydowanie rzadziej. Osobiście maskę myje raz w tygodniu, a rurę raz na 2-3 tygodnie (nie dociera do niej powietrze z waszego oddechu). Z jednym małym wyjątkiem- jeżeli poczuje wieczorem jakikolwiek zapach z maski przed snem, to następnego dnia wszystko dokładnie myje i polecam wam to samo, ponieważ z jednej strony wszelkich zapachów trudno się pozbyć, a z drugiej często są one oznaką tego, że zalęgła nam się w sprzęcie jakaś bakteria czy grzybek. Myjąc rurę KONIECZNIE przemywajcie ją na koniec wodą destylowaną. W innym wypadku osad po twardej wodzie będzie niepotrzebnie drażnił wasze płuca (wiele osób ma problem z kaszlem przy CPAP i to jest właśnie powód.). 

Nie zapominajcie także o nawilżaczu. Moje doświadczenia są takie, że od kiedy codziennie go płuczę i napełniam świeżą wodą destylowaną, to mycie jest dużo łatwiejsze i nie spotykam się z filmem bakteryjnym na dnie jak to bywało wcześniej. Pilnować trzeba tylko uszczelki (dotyczy ResMed). 

Tak więc reasumując nie należy myć sprzętu zbyt rzadko i nie warto robić tego zbyt rzadko. Wyrobienie pewnej rutyny bardzo ułatwia sprawę i powoduje, że czynność tą robi się automatycznie i bez wysiłku. 

I jeszcze jedna ważna uwaga. Nie dezynfekujcie/sterylizujcie sprzętu, o ile to na prawdę nie jest konieczne. Wszelkie środki zabijające bakterie (w tym spirytus) zazwyczaj robią więcej szkód niż pożytku. W domowych warunkach jest to zupełnie niepotrzebne.


Chcesz aby sprzęt długo Ci służył? Dbaj o niego.


To truizm ale uczciwie muszę się przyznać, że na początku swojej drogi popełniałem sporo błędów i kosztowało mnie to pare złotych. Dotyczy to w szczególności:

- maskę po użyciu od razy wymyj (nie zżółknie tak szybko) i powieś tak aby się nie odkształcała (w szczególności dotyczy masek z silikonową ramą jak DreamWear czy AirFit n30i; rzepów w masce warto za często nie odklejać, bo mają tendencje do puszczania po jakimś czasie; poduszkę myjemy w letniej, a nie gorącej wodzie 

- dbaj o regularną wymianę filtrów w aparacie, szczególnie jak korzystasz z filtrów antyalergicznych mających tendencję do zapychania się w naszym zaczadzonym kraju; sprężarka wam podziękuje dłuższą pracą

- nie dopuszczaj aby kiedykolwiek zabrakło wody w nawilżaczu i pilnuj aby nie pojawił się w nim kamień- to szybka droga do jego rozszczelnienia

- powtórzę to co napisałem już wcześniej: szybko reaguj jak poczujesz dowolny zapach z maski- może to być zwiastun poważnych kłopotów z grzybem (zapach spalenizny)


Terapia bezdechu to nie tylko CPAP


Nie będę truł wam o zrzuceniu kilku kilogramów. Wspomnę jednak o tym, że na bezdech ogromny wpływ ma tzw. higiena snu (w szczególności wstawanie zawsze o tej samej godzinie, brak drzemek w ciągu dnia). Przed nocą nie warto się objadać, korzystać z używek i bardzo ostrożnie z lekami o działaniu centralnym.

W ostatnim roku większą uwagę przykładałem do tego aby pilnować drożności nosa i spać na dobrej poduszce - wyraźnie poprawiało to mój komfort terapii. Przekonałem się do spania na wyższej wilgotności i temperaturze powietrza, a równocześnie obniżyłem temperaturę w sypialni. To również polecam każdemu. 


Pewnie za jakiś czas nagram film na YouTube'a o tym samym tytule i tam możecie spodziewać się więcej takich wskazówek. Jeżeli w jakiś sposób pomogłem będę bardzo wdzięczny za komentarz pod artukułem. 

1 komentarz:

  1. Ciśnienie minimalne na zbyt niskim poziomie może naprawdę zrobić kaszanę na początku zasypiania... U mnie były problemy z dusznościami i częstym wybudzaniem zaraz po zaśnięciu. Dopiero rada doświadczonego zawodnika pomogła :) Jeszcze raz dzięki :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.