Test - recenzja BMC Resmart G2S A20 AUTO CPAP


Wiecie która firma sprzedaje najwięcej CPAP'ów na świecie? Jak pomyśleliście o Philips albo ResMed to zastanówcie się raz jeszcze. Liderem na rynku chińskim, a zatem największym producentem CPAP na świecie jest firma BMC.


Jeżeli nie kojarzycie nazwy BMC, to pewnie znacie popularne w Polsce urządzenia Resmart. Istnieje też szansa, że spotkaliście się z ofertą masek BMC, które mają niezłą opinię i atrakcyjne ceny. Są stosowane chyba przez wszystkich innych chińskich producentów CPAP.

BMC na rynku jest już od 19 lat. W tym czasie udało im się wypuścić ledwie 3 generacje urządzeń. Poza CPAP'ami i maskami mają w ofercie także niezłe urządzenia do domowej polografii. Chwalą się, że poza CPAP mają w ofercie też urządzenia do wentylacji ale nie udało mi się znaleźć nigdzie tej oferty.

Resmart G2
Nie oszukujmy się: firma zaczynała od kopiowania liderów rynkowych. Ich pierwszy model przypominał mocno ResMed, drugi był "klonem" Respironics'a (Philips).  Te czasy jednak wyraźnie mają za sobą i recenzowany G2S jest tego doskonałym przykładem. Chociaż jest technicznie tym samym co G2, to zdecydowano się w nim na zmianę wyglądu i teraz ciężko go pomylić z jakimkolwiek innym producentem. W G3 również postawiono na indywidualny (i dośc innowacyjny) design.

Firma BMC skupia się na rynku chińskim ale nie przeszkadzało jej to w rozwinięciu siatki dystrybucji na 70 krajów na całym świecie. Rynek zdobyli głównie dzięki konkurencyjnym cenom (czy może należało by napisać: solidnym marżom sprzedawców). Urządzenia mają niezłą opinię na rynku w kategorii "econo". 

PARAMETRY TECHNICZNE


G2S jest wielki, cieżki i głośny. To wyraźnie pokazuje, że mamy do czynienia z poprzednią generacją urządzeń CPAP.

Na plus należałoby zaliczyć niezłe deklarowane maksymalne przepływy (140l/min dla 20cm H2O) ale niestety nie odczuwa się tego przy stosowaniu. 

PIERWSZE WRAŻENIA


G2S sprawia niezłe pierwsze wrażenie. Przez swój duży rozmiar i wagę sprawia wrażenie "solidnego sprzętu". Na początku na pewno uwagę zwraca zintegrowany nawilżacz. Plastiki są niezłej jakości, wszystko jest poprawnie spasowane. Nic nie trzeszczyprzy nacisku, nic nie sprawia wrażenia jakby się miało zaraz zepsuć lub urwać.

Torba jest dość duża i brakuje jej paska na ramie. Materiały z jakich jest wykonana mogłyby być nieco lepsze... ale jest znowu tylko poprawnie. Znam lepsze ale znam także dużo gorsze torby, oferowane przez bardziej uznanych (czytaj: droższych) producentów.

Ekran jest kolorowy ale dość niskiej rozdzielczości. Menu jest mało czytelne, a napisy malutkie. 

Urządzenie niestety zdecydowanie odstaje wyglądem nie tylko do liderów ale także firm takich jak DeVilbiss albo Lovenstein. Ale z drugiej strony jeżeli tak ma wyglądać urządzenie w kategorii ekonomicznej to nie ma się czego szczególnie czepiać.

OCENA: 5/10


DZIAŁANIE ALGORYTMU


O tym niestety nie mogę wiele napisać do czasu jak nie przeprowadzę pełnych testów pod aparaturą PSG. Pierwsze wrażenie jest nieco gorsze od urządzeń jakie do tej pory stosowałem pod względem oporu oddechowego i kultury działania ugli wydechowej. Ale jest zdecydowanie lepiej niż np. w APEX. Troszkę rozczarowujące są dla mnie maksymalne przepływy, bo według specyfikacji technicznej powinny być wyczuwalnie lepsze niż u konkurencji- a nie jestem tego w stanie w żaden sposób odczuć. Na plus zaliczyłbym możliwość regulacji czułości algorytmu... ale jak to działa w praktyce trzeba by dopiero sprawdzić w obiektywnym teście. Na plus należało by pewnie zaliczyć to, że inżynierowie nie pozwolili sobie na pewne "sztuczki" poprawiające komfort jak np. w Resvent. Poprawiają one subiektywne odczucia na początku ale nie koniecznie są dobre na dłuższą metę.

OCENA: 3/10


KOMUNIKACJA/APLIKACJA


Pamiętacie jeszcze SmartCode od DeVilbiss'a? BMC wyraźnie się zainspirował tym rozwiązaniem i wprowadził swoje iCode, które są dokładnie tym samym i pozwalają na odczyt danych z urządzenia nawet bez komunikacji bezprzewodowej. Proste ale działa. Zawsze to lepsze niż konieczność ściągania danych bezpośrednio z karty pamięci, szczególnie z perspektywy pacjenta.

Niestety Chińczycy powiedzieli "A" ale zapomnieli już o "B" tak więc nie mamy możliwości odczytania kodu na stronie internetowej, a aplikacja- chociaż dostępna- dostępna jest tylko w wersji chińskojęzycznej.

Niestety nie ma możliwości analizy danych w SleepyHead/OSCAR. Wasz lekarz może też mieć problem z analizą danych, o ile nie ma specjalnego programu od BMC (nie wiem czy ktokolwiek w Polsce go ma).

OCENA: 2/10


KOMFORT OBSŁUGI


Na komfort użytkowania aparatu CPAP składa się wiele aspektów. Na plus należy zaliczyć dedykowany klawisz rampy i wyciszenia alarmów, a także bardzo wygodna i intuicyjna regulacja poziomu nawilżania (dlaczego inni tego tak nie robią?).

Nawilżacz jest rozwiązany bardzo dobrze pod względem wygody montowania i łatwości czyszczenia. Jego wydajność jest niestety ograniczona ze względu na brak możliwości podłączenia ogrzewanej rury (pomijam "wynalazki" typu rura z niezależnym zasilaniem).

Menu jest co najwyżej poprawne. Można się w nim odnaleźć ale nie jest intuicyjne. Sam ekran jest mało czytelny.
Na komfort składa się także głośność urządzenia i tu jest źle. Nie robiłem jeszcze precyzyjnych pomiarów ale subiektywnie jest to jedno z głośniejszych urządzeń jakie miałem okazje testować.

OCENA 4/10


MOBILNOŚĆ


Resmart G2S zdecydowanie nie jest urządzeniem mobilnym. Jest wielki i ciężki. Torba nie posiada paska na ramię. Zintegrowany nawilżacz tutaj okazuje się być wadą. Ale czy wszyscy podróżują ze swoimi CPAP'ami?


OCENA 0/10


ROZWIĄZANIA UNIKALNE


Trudno mi znaleźć w tym urządzeniu jakąkolwiek unikalną czy innowacyjną cechę.

OCENA 0/10



MOCNE STRONY:

  • urządzenie "solidne" i dobrze zweryfikowane na rynku
  • niska cena


SŁABE STRONY:

  • głośny
  • duży i ciężki (problem w podróży)



PODSUMOWANIE I OCENA SUMARYCZNA

Przeczytałem swoją recenzję i najczęściej użytym słowem w kontekście G2S było "poprawny". I to słowo chyba najlepiej charakteryzuje ten aparat. Niczym szczególnym się on nie wyróżnia... ale też nie jest to urządzenie złe w żadnym z istotnych kryteriów. Ocena zapewne była by lepsza gdyby popatrzeć przez pryzmat ceny. Za pieniądze oczekiwane przez producenta prawdopodobnie ciężko będzie dostać coś lepszego.

Sprawa była by prostsza gdyby nie fakt, że sprzedawcy zawyżają ceny tych tanich urządzeń "do limitu", tak więc kupując go z refundacją na pewno dobrze zarobi sprzedawca... ale my nie koniecznie zrobimy interes życia.

W teście zabrakło jeszcze testów stabilności ciśnienia i testu działania algorytmu (badanie nocne z PSG). W przyszłości na pewno uzupełnię te informacje. Póki co jestem jednak spokojny, że aparat w miarę przyzwoicie sobie poradzi. Został on już dobrze zweryfikowany przez rynek.

Producent też wypuścił właśnie nowszą generację urządzenia Resmart G3 i jest ono zdecydowanie lepsze niemal w każdej kwestii. Wkrótce na blogu pojawi się jego recenzja, a już dzisiaj możecie go zobaczyć w naszej wideo- recenzji.


Koniecznie zobacz też naszą recenzję na kanale YouTube!




1 komentarz:

Obsługiwane przez usługę Blogger.