Bezdech afektywny u dzieci



Powtarzają się pytania na temat bezdechu występującego w ciągu dnia. Popełniłem więc artykuł na temat zespółu wrodzonej centralnej hipowentylacji. Dopiero później uzmysłowiłem sobie, że bezdech w ciągu dnia może wystąpić też u małych dzieci- jako bezdech typu afektywnego.
Na wstępie warto sobie wyjaśnić co oznacza przymiotnik "afektywny". W słowniku PWN znajdziemy wyjaśnienie, że chodzi o coś o podłożu emocjonalnym. Tak więc mówimy o chorobie typu psychosomatycznego. 

Bezdech typu afektywnego ma dość dramatyczny przebieg. Dziecko na wskutek stresu przestaje na pewien czas oddychać, czasami nawet na chwilę traci przytomność i osuwa się jak martwe. Gdy zdarza się to po raz pierwszy rodzice zazwyczaj wpadają w panikę, nie wiedzą jak powinni reagować. Myślą, że dziecko właśnie umarło… ale już po chwili dziecko zaczyna oddychać i wszystko wraca do normy. Chociaż bezdech afektywny nie jest szczególnie niebezpieczny i daje bardzo dobre rokowania, to w badaniach wyszło, że rodzice boją się go zdecydowanie bardziej od napadów padaczkowych. Szczerze mówiąc ja się temu wcale nie dziwię.

Bezdech afektywny wcale nie jest tak rzadki jakby się mogło wydawać. Dotyka nawet 4-6% dzieci. Pojawia się zazwyczaj po raz pierwszy w wieku 8 do 18 miesięcy, a samoistnie ustępuje do 6 roku życia. W tym wieku mózg dziecka nie radzi sobie jeszcze dobrze ze zbyt intensywnymi emocjami. Taki bezdech najczęściej jest powiązany z atakiem płaczu, czasami bólem, strachem albo złością. 

Istnieją dwie odmiany takiego bezdechu: sina i blada. Pierwsza związana jest najczęściej ze złością czy frustracją, które wywołują płacz i zatrzymanie oddechu w fazie wydechu. Dziecko takie sinieje na ustach i wokół oczu. Bezdech może zakończyć się utratą przytomności, po czym dziecko się wybudza. Bywa on na tyle męczący, że dziecko zapada na nawet kilkunastogodzinny sen. Odmiana biała zazwyczaj powiązana jest z bólem i przypomina bardziej omdlenie. Tutaj problemem jest chwilowe zatrzymanie pracy serca (do kilku sekund). Nie musi dojść do zatrzymania oddechu.

Co robić jak zaobserwujemy u naszego dziecka bezdech afektywny? Przede wszystkim nie panikować! Warto wziąć takie dziecko na ręce i przytulić. Atak zazwyczaj można przerwać dmuchając na twarz albo skrapiając ją delikatnie wodą. Warto zadbać o świeże powietrze w pomieszczeniu. Sam bezdech nie jest specjalnie szkodliwy, nie obserwuje się żadnych długoterminowych skutków ubocznych. Nie stosuje się szczególnego leczenia poza edukacją rodziców. Jak już pisałem przypadłość ta również sama mija wraz z rozwojem OUN dziecka. Mimo wszystko warto odwiedzić lekarza i zrobić EEG celem wykluczenia powiązania tych epizodów z padaczką. Zdarza się to niezmiernie rzadko ale warto się upewnić. 

Chcecie wiedzieć więcej? Zapraszam na bloga Pani Edyty Zając, która mnie zainspirowała do napisania tego tekstu. 

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.