Wszystko co musisz wiedzieć o ustawieniu nawilżacza i podgrzewanej rury w CPAP

Obudziło was kiedyś nieprzyjemne "chlupotanie" w masce? A może zmagacie się z porannym drapaniem w nosie lub gardle? Jeżeli tak powinniście koniecznie przeczytać ten artykuł. Wyjaśnię w nim wszystkie aspekty związane z nawilżaniem powierza w trakcie terapii CPAP.

Ale zacznijmy może od zadania sobie pytania: czy nawilżacz jest w ogóle potrzebny? Może to tylko droga ekstrawagancja? W końcu na codzień do zdrowego oddychania nie są nam potrzebne takie wynalazki.

Warto wiedzieć, że tkanka nabłonkowa w płucach jest bardzo delikatna i łatwo ją uszkodzić poprzez wdychanie suchego lub zimnego powietrza. Dlatego też natura wyposażyła nas we własny, efektywny system oczyszczania, nawilżania i ogrzewania powietrza w jamie nosowej. Na codzień sprawdza się on bardzo dobrze, niestety na nic się zdaje w momencie gdy zaczynamy oddychać ustami... albo coś wtłacza nam do płuc pod ciśnieniem dużą ilość powietrza w krótkim czasie. W takim wypadku czujemy dyskomfort związany z przesuszeniem tkanki (pieczenie, drapanie, uczucie suchości), a w dłuższej perspektywie zapewne skończy się to wywołaniem stanu zapalnego lub otworzy drogę do infekcji.

Mając to uwadze, trzeba stwierdzić, że zakup nawilżacza powinien być obowiązkowy dla każdego posiadacza CPAP. Na pewno docenicie go szczególnie w okresie zimowym, gdy otaczające nas powietrze jest wyjątkowo suche, a drogi oddechowe szczególnie narażone na infekcje. Szczerze mówiąc dziwię się trochę, że nie zmieniono jeszcze rozporządzenia w sprawie finansowania CPAP ze środków publicznych w taki sposób, aby ten dodatek stał się już rynkowym standardem.

Jak działa nawilżacz? To nic innego jak podgrzewany zbiornik z wodą- czym wyższa temperatura wody, tym większe parowanie. Widziałem też inne "wynalazki", które polegają np. na kapaniu wody na rozgrzaną płytkę ale to egzotyczne i niepraktyczne rozwiązanie.

O ile nawilżacze stały się już czymś powszechnym, o tyle ogrzewana rura wydaje się być nadal zarezerwowana tylko dla tych bardziej świadomych użytkowników. Zazwyczaj nie jest ona nawet polecana przez sprzedawców. Nie wszyscy rozumieją dlaczego jest ona ważna dla użytkownika i czemu tak na prawdę służy. Wielokrotnie słyszałem słowa: jak nie ma pan kłopotu z kondensacją wody, to po co kombinować.

Ogrzewana rura to bardzo przydatny wynalazek, który nie tylko umożliwia podgrzanie wdychanego powietrza ale przede wszystkim zapobiega kondensacji (roszeniu) wody w rurze. Pozwala nam uniezależnić się z nastawami nawilżacza od temperatury w pomieszczeniu oraz zwiększyć ilość wilgoci, którą jesteśmy w stanie dostarczyć do płuc.

Pokrowiec na rurę
Skąd się pojawia problem z kondensacją? Ciepłe i wilgotne powietrze wydostające się z nawilżacza
zostaje schłodzone na ściankach rury, a czasem też maski i tym samym rozpoczyna się proces skraplania. Efektem niego jest "chlupotanie" w rurze, a czasami woda potrafi się nawet dostać do maski. Ogrzewana rura zapobiega temu zjawisku. Alternatywą dla podgrzewanej rury są specjalne pokrowce na rurę. Nie są one tak efektywne ale też mogą być pomocne.

Skąd się bierze woda w rurze?
\

NIECO TEORII


W tym miejscu muszę napisać jeszcze kilka zdań o teorii. Jak pewnie pamiętacie ze szkoły powietrze jest w stanie "wchłonąć" różną ilość wilgoci w zależności od ciśnienia i przede wszystkim od temperatury. Mówiąc wprost: czym cieplej, tym więcej wody może się znajdować w metrze sześciennym powietrza. Na codzień stosujemy zazwyczaj pojęcie wilgotności względnej, która oznacza % nasycenia powietrza nasyconego parą wodną. Wilgotność względna może wynosić maksymalnie 100% (wszystko co powyżej ulegnie skropleniu). Oznacza to także, że zimne powietrze o wilgotności względnej może w istocie zawierać pary wodnej bardzo mało.

Dla naszych potrzeb wygodniej posługiwać się jednostkami wilgotności bezwzględnej, czyli ilości miligramów wody "rozpuszczonej" w litrze powietrza. Powiązanie pomiędzy wilgotnością względną i bezwzględną oraz temperaturą najlepiej zrozumieć patrząc na wykres:


Jak widać 100% wilgotności względnej oznacza zupełnie inną ilość pary wodnej w powietrzu w zależności od temperatury. Oznacza to także, że wraz ze zmniejszającą się temperaturą zdecydowanie łatwiej o kondensację pary wodnej.

To co na wykresie jest zaznaczone jako "comfort zone" to optymalne z punktu widzenia człowieka wartości temperatury i wilgotności powietrza. W przypadku CPAP mamy do czynienia z nieco inną sytuacją, ponieważ powietrze jest wtłaczane bezpośrednio do płuc. Dlatego za optymalne uznaje się wilgotność względną ok. 85% i temperaturę 27 stopni Celsjusza. Strefa komfortu może się jednak różnić dla poszczególnych osób- w moim przypadku maksymalną temperaturę powietrza jaką toleruję jest 25 stopni.
`
Ale zostawmy teorię i przejdźmy do praktyki. Jak prawidłowo ustawić parametry ogrzewania i nawilżania w swoim CPAP? Zajmiemy się ustawieniami dla dwóch najbardziej popularnych firm: Philips i Resmed.

RESMED

Resmed w swoich urządzeniach daje nam bardzo rozbudowane i precyzyjne możliwości ustawień. Możliwe jest zostawienie pełnych ustawień w trybie automatycznym (wtedy ustawione jest optymalne 27 stopni C/ 85% wilgotności). Możemy także sterować ustawieniami temperatury zostawiając automatyczny parametr dla nawilżenia (względnie powinien utrzymać mniej więcej 85%). Jeżeli jesteście ciekawi jaką wilgotność bezwzględną uzyskacie na danych nastawach albo chcielibyście ustawić parametry w sposób manualny, polecam studium załączonej tabeli. Znajdziecie w niej maksymalne możliwe ustawienie nawilżacza dla danej temperatury. Dla przykładu przy temperaturze 23 stopni możemy włączyć nawilżacz maksymalnie na 2 i wtedy wilgotność względna będzie wynosiła 19 mg/L. Jeżeli wbrew zaleceniom nastawimy nawilżacz na 3, wtedy z pewnością pojawi się kondensacja.

Ustawienia nawilżania Resmed AirSense z podgrzewaną rurą


A co jeżeli nie posiadamy ogrzewanej rury? Pojawia się problem ponieważ Resmed nie umożliwia sterowania nawilżeniem w sposób względny, a więc musimy pilnować temperatury w pomieszczeniu i dostosowywać do niej ustawienie nawilżacza w sposób manualny.

W tabeli poniżej znajdziecie maksymalne ustawienie nawilżacza możliwe do zastosowania w zależności od temperatury w pokoju, wraz z zakładaną wilgotnością bezwzględną. Są to wartości maksymalne określone przez Resmed i moim zdaniem są one nieco zawyżone. Należy także wziąć poprawkę na to, że rura powinna być izolowana/ nie może dotykać niczego o dużej przewodności cieplnej.

Ustawienia nawilżania Resmed AirSense bez podgrzewanej rury

PHILIPS

W przypadku Philips'a historia jest zgoła odmienna. Producent daje nam zdecydowanie bardziej skomplikowany układ regulacji wilgotności w sposób względny. Urządzenie mierzy temperaturę, wilgotność, a podobno nawet ciśnienie w pomieszczeniu i na podstawie tych parametrów potrafi precyzyjnie sterować nawilżaczem. 

Równocześnie nie rozpieszcza użytkowników jeżeli chodzi o informacji na temat tego jakie konkretnie są to nastawy wilgotności i temperatury, dając jedynie możliwość ich regulacji w pięciocyfrowej skali.
W praktyce 1 dla nawilżacza oznacza tyle, że on nie grzeje, a 5 że grzeje maksymalnie ile to możliwe. W zasadzie poruszamy się więc pomiędzy 2-3-4 w których środkowa wartość wydaje się być optymalnym 85%. 
Podobna historia jest z regulacją ogrzewania. Regulacja od 1-5 gdzie 1 to brak grzania, a 5 maksimum (30 stopni). Większość osób z którymi rozmawiałem korzysta z 2 w lato i 3 w zimie (oczywiście nie ma konieczności tej korekty, to kwestia subiektywnego odczuwania ciepła).


Dzięki temu, że Philips stosuje względne ustawienie nawilżania możliwe jest oczywiście dowolne ustawienie nawilżania i temperatury i tylko przy ustawieniu nawilżacza na 5 możemy spodziewać się kondensacji (wilgotność utrzymywana w okolicach 100%).  Możliwe jest przełączenie aparatu na ustawienie bezwzględne jak w Resmed ale w mojej ocenie nie warto tego robić (szczególnie bez ogrzewanej rury). 

O CZYM JESZCZE WARTO WIEDZIEĆ?


Korzystajmy z dobrodziejstwa nawilżania szczególnie gdy czujemy początki infekcji górnych dróg oddechowych. Wiele osób potwierdza, że cieplejsze i wilgotniejsze niż na codzień powietrze,  pomaga zwalczyć infekcje i zregenerować podrażnione tkanki.

Dodatkową rzeczą, którą warto jest zrobić aby wyeliminować problem ze skraplającą się wodą jest także odpowiednie ułożenie rury. Samo urządzenie powinno być poniżej poziomu na którym spoczywa nasza głowa. Rura powinna więc być skierowana do góry. Dobrze jest też rurę dodatkowo podwiesić, tak aby powietrze przez maksymalny czas płynęło do góry. Dzięki temu ewentualna woda będąca efektem kondensacji po prostu spłynie z powrotem do urządzenia. Największym błędem jest pozwolenie aby w nocy rura częściowo leżała na ziemi. 


Wartym wspomnienia jest wynalazek firmy DeVilbiss, która zauważyła fakt, że kondensacja wody następuje głównie w fazie wydechu i tak przekonstruowała swój nawilżacz, że wilgotne powietrze tłoczone jest tylko przy wdechu. Dzięki temu możliwe jest podobno zrezygnowanie z podgrzewanej rury, przy zachowaniu dobrych parametrów nawilżenia. Użytkownicy zdają się potwierdzać, że ten faktycznie wynalazek działa (chociaż oczywiście nie "łamie praw fizyki" więc temperatura w pomieszczeniu narzuca pewne ograniczenia).

1 komentarz:

  1. Wielkie dzięki. Bardzo pomocny artykuł. Do dziś męczyła mnie kondensacja wilgoci w rurze (i to w tej ogrzewanej ;) ) bo nie bardzo kojarzyłem ustawienia. Nie wiem czy pominąłem ten rozdział w podręczniku czy nie było tego opisu i tabel ? Jak tylko temperatura w pokoju spadała do w okolice 20 stopni cały czas problem. Do wczoraj ;) Jasno i klarownie. Jeszcze raz dzięki.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.