APAP, CPAP, BiPAP... ale o co właściwie chodzi?


Jedną z najskuteczniejszych metod leczenia bezdechu sennego są urządzenia CPAP. W dużym uproszczeniu to nic innego jak nieduży "odkurzacz", który przez całą noc dmucha w założoną na twarz maskę, utrzymując dodatnie ciśnienie w drogach oddechowych. To ciśnienie rozszerza światło dróg oddechowych i ułatwia nam oddychanie. Na pozór nie ma w tym nic skomplikowanego.


Spanie przy działającym odkurzaczu nie było by zbyt przyjemne ze względu na hałas, ale przede wszystkim potrzebujemy urządzenia, które umożliwia także precyzyjną regulacje ciśnienia (ilości dmuchanego powietrza). Jest to ważne ponieważ zbyt niskie ciśnienie nie będzie miało odpowiedniego skutku terapeutycznego, a zbyt wysokie może zaszkodzić i obniżać komfort terapii.

Klasyczne tzw. manualne urządzenia CPAP to więc nic innego jak takie małe i ciche "odkurzacze" dmuchające przez całą noc zadanym, precyzyjnie podanym ciśnieniem. Ciśnienie to ustawione powinno być przez lekarza w trakcie badania (tzw. miareczkowania), a potem regularnie kontrolowane. W USA istnieje cała sieć techników, którzy zdalnie łączą się z urządzeniami pacjentów, celem zdalnego sprawdzenia i korekty zadanych ciśnień.

Jak się okazuje ustalenie optymalnego ciśnienia nie jest sprawą prostą. Potrafi się ono zmieniać w zależności od wagi, naszego samopoczucia, pozycji snu, leków czy czasami nawet pogody. Z pomocą przyszła nam tutaj technologia, która wyposażyła nowoczesne aparaty w specjalne algorytmy, które samodzielnie i w sposób dynamiczny (przy każdym oddechu) potrafią dobierać najbardziej odpowiednie ciśnienie.  To są tzw. aparaty APAP, czyli innymi słowy "automatyczne CPAP".

Urządzenia APAP zupełnie zmieniły obraz terapii CPAP. Przede wszystkim ta stała się nagle dużo bardziej skuteczna i bardziej komfortowa. Lekarz ani technik nie musi już na bieżąco monitorować terapii, wystarczą tylko wizyty kontrolne kilka razy w roku. Urządzenia APAP powoli wypiera CPAP, chociaż te ostatnie nigdy nie znikną z rynku, ponieważ nadal są dla nich wąskie zastosowania. Każdy aparat APAP może działać też w trybie manualnym jako CPAP.

Ostatnią klasą urządzeń s aparaty BiPAP. Różnią się one tym od APAP, że potrafią pracować na wyższych ciśnieniach, a przede wszystkim umożliwiają niezależną regulację ciśnienia wdechowego i wydechowego. Co prawda nowoczesny APAPy mają tzw, ulgę wydechową (EPR) zmniejszającą ciśnienie w fazie wydechu ale ograniczona jest ona maksymalnie do 3 cm H2O. Przy niższych wartościach ciśnień to wystarcza, ale jak ciśnienie przekracza 12-15 cm H2O wtedy wydech nawet z ulgą wydechową staje się męczący.

BiPAP'y wykorzystujemy wtedy gdy terapia CPAP-APAP przekracza 15 cm H2O, jest mało efektywna albo źle tolerowana przez pacjenta. BiPAP jest po prostu bardziej komfortowy. Bywa tak, że pacjent na APAP'ie osiąga dobre wyniki AHI ale ma obniżoną saturację. Wtedy BiPAP jest dobrym rozwiązaniem. I nie dajcie sobie wmówić, że BiPAP to jakaś kosmiczna technologia dla ciężko chorych osób i że może on "rozleniwiać" drogi oddechowe. To nie prawda. Jego jedyną wadą jest wyższa cena.

Możecie się spotkać jeszcze z określeniem "urządzenie półautomatyczne". Tak na prawdę chodzi o patent Philipsa, który klasyczne urządzenie CPAP starociśnieniowe wyposażył w funkcję pozwalającą mu podniesienie ciśnienia bazowego o maksymalnie 3 cm H20. Nie jest to zły wynalazek ale należy pamiętać, że to nadal jest urządzenie manualne, a nie automat.

Chcesz wiedzieć więcej?

Sprawdź nasz spis treści aby znaleźć szczegółowe informacje zarówno na temat urządzeń PAP, jak i samego bezdechu sennego. Znajdziesz tu ponad 150 autorskich artykułów.

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.